Myślę, że z jednej strony to dobrze, że lato się skończyło. Było wyjątkowo owocne w komary. Nienawidzę ich. Zresztą, nikt ich nie lubi. Pewnego ciepłego wieczoru naliczyliśmy ich w domu 35. To znaczy tyle zabiliśmy. No plaga totalna.
Postanowiłam o nich napisać, bo jedna sytuacja to już mnie wyprowadziła z równowagi. Wchodzę do mojej sypialni, a tam w łóżeczku mojego dzidziusia na poduszce śpi komar. Mało tego, jeszcze przykrył się jej kołderką. Myślę sobie, no niemożliwe, chyba nieżywy. Gdzie tam - jeden ruch ręki udowodnił, że komar ma się całkiem dobrze. Przyznacie, że to już przesada?
Dzisiaj stylizacja, nad którą nie zastanawiasz się dłużej niż 5 sekund. Wskakujesz w biało-czarne, do tego duża, pojemna, kolorowa torba i ruszamy na zakupy!
Bluzka: Anna Field
Torba: Ivanka Trump
Buty: Carinii