czwartek, 7 stycznia 2016

2015 podsumowanie

Kochani!

Korzystając z okazji, że wreszcie dopadłam do klawiatury komputera, chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym 2016 roku. Niech ten czas będzie dla Was okresem zmian pozytywnych, rokiem pełnych nowych wyzwań i odkryć, a także spełnieniem wszelkich zamierzeń i celów!

Rzadko teraz siadam przed komputerem stacjonarnym, czego efektem są niestety również sporadyczne posty. Zamieniłam stary telefon na iPhone, który właściwie działa jak laptop, nie mniej jednak internet odbieram w wersji mobilnej, więc to nie do końca to samo :) Chciałabym dalej prowadzić bloga, niestety przychodzi mi to teraz z wielkim trudem, albowiem przygotowuję się do kolejnego ważnego wydarzenia w moim życiu. Chciałabym jednak na łamach mojego bloga podsumować rok 2015.

Był to rok pełen nowych doświadczeń. Wiele nowego nauczyłam się o sobie:) Wiem np. gdzie leżą granice mojej cierpliwości, co oczywiście pomogło mi odkryć moje dziecko :) Wiem też, że macierzyństwo w krótkim czasie czyni zupełnie innym człowiekiem, przede wszystkim delikatna i wrażliwa dziewczęcość bezpowrotnie ustępuje pewnej siebie i odpowiedzialnej kobiecości. To zadziwiające jak wiele się zmienia po roku bycia matką i jak wiele zmienia się w kolejnych latach.
„Macierzyństwo zawiera w sobie od samego początku szczególne otwarcie na nową osobę: ono właśnie jest udziałem kobiety. W otwarciu tym, w poczęciu i urodzeniu dziecka kobieta „odnajduje siebie przez bezinteresowny dar z siebie samej”. (Jan Paweł II)

Mam nadzieję, że święta minęły wam bardzo spokojnie i w rodzinnym gronie tak  jak mnie. Po raz pierwszy w tym roku zaangażowałam się wraz z moją rodziną w działalność Szlachetnej paczki. To niezwykłe uczucie pomagać i móc przeżywać świąteczny czas w zupełnie innej jakości. 
Pragnę bardzo gorąco podziękować sklepowi obuwniczemu riccardo.pl. To już nie pierwszy raz kiedy nie zawiedli. Poproszeni o pomoc w organizacji szlachetnej paczki, oczywiście jej nie odmówili, a wręcz zaproponowali więcej niż się spodziewałam, czego niestety nie mogę powiedzieć o wszystkich sklepach do których się zwróciłam, dlatego Bardzo BARDZO im dziękuję! Niechaj ich sprzedaż kwitnie w tej branży :)

Kochani! Oczywiście postaram się blogować częściej, dziękuję za wiadomości, które dostaję, naprawdę są one zawsze bardzo miłe i to mnie cieszy :) W roku 2016 szykuje się dla mnie wiele zmian, chyba najwięcej w całym moim dotychczasowym życiu, zmieniam też miejsce zamieszkania, zdradzę Wam na razie, że nie będzie to powrót do mojego ukochanego Krakowa, jeszcze nie, o wszystkim dam znać we właściwym czasie :) A do mojego miasta jeszcze wrócę, jak tylko naprawią tam powietrze :)))

Jeszcze raz życzę wam wszystkiego co najlepsze i proszę, abyście o mnie nie zapominali !!!

ściskam :*

A na zakończenie parę fotek z minionego roku :)

W tym roku moje poszukiwania szarego płaszcza trwały rekordowo długo :) Nie, tego nie kupiłam.

Trochę imprezowaliśmy :)

Moja siostra będzie psychologiem. Jako młodej matce poleciła mi kolorowanie arabesek. Odstresowują, potwierdzam :)


Wspomnienie lata, ach!

Tęsknię za takimi ciuszkami :)

Przepyszne dzieła sztuki :)

Oto moje kulinarne dziełka :)

Jak patrzę na to zdjęcie, to sobie myślę: jak to się działo, że mi się chciało to wszystko  kroić. Latem większa energia kochani !

Prawdziwa ze mnie mamuśka. Gnocchi własnej roboty :D


... ze wszystkich dań hot-nogi są jednak najpyszniejsze :P

Plac zabaw dla dzieci w jednym z centrów handlowych w Krakowie. Pola bawiła się tu świetnie :)

Gazda design :) Prawda, że piękna?
Nasze okno na świat :)


Czyje ząbki to nadgryzły?

Urwisek!


Trochę biegamy :D



Stroimy się często :)

Taki ciepły listopad.

Mama wystylizowana/

Pamiętajcie! Ubieramy się cieplutko !
Taką mieliśmy choinkę :)

Taki Mikołaj nas odwiedził :)




A taka zima u nas !

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

HIGH LIFE


Chwilowo do Krakowa wracam tylko czasami. I może przez to wydaje mi się to co mi się wydaje. No wiecie, nieskromnie przyznam ekhm..., że w tym mieście to jest jednak high life. W porównaniu do życia w mieście, tak dużym jak Kraków - życie na wsi to naprawdę nuda. Nie boję się tego powiedzieć. Przez półtora roku życia w malutkiej miejscowości - przestałam doceniać to świeże wiejskie powietrze, ten spokojny, niepędzący klimat, tę błogą rutynę. ogród i odgłosy wsi. Fajnie było, ale tak na chwilę. A właśnie! Przypomnijcie mi, czy ja kiedykolwiek narzekałam na Kraków? Nie pamiętam. Nie, niemożliwe... Zawsze mi się tutaj podobało. Lubię Gdańsk, podoba mi się Toruń, może nawet całkiem nieźle mieszkałoby mi się w Łodzi. Każdy pyta, no co jest takiego w tym Krakowie? Ano kochani, tego to już trzeba doświadczyć. Ale powiem tak: niekończące się możliwości i różnorodność spędzania wolnego czasu :) I te widoki ...:D

Nad zakupem torebki od Pauliny Schaedel nie wahajcie się ani chwili. Uwielbiam ją! A buty od loft37 są moją miłością od pierwszego wejrzenia. Musiałam je mieć natychmiast!












 bluzka: greenpoint, spodenki: mango, torba: paulinaschaedel, buty: loft37
 bransoletka: karpiński jewellery/ michael kors okulary: strenesse

POST O PIELĘGNACJI WŁOSÓW


 Ostatnio takie oto rosyjskie cudeńka wpadły do mojej kosmetyczki. Natura Siberica to szybko rozwijająca się marka, bardzo popularna w swoim rodzimym kraju, czyli w Rosji. Są to naturalne kosmetyki, składają się ze organicznych komponentów oraz nie zawierają olei mineralnych, parabenów i silikonów. Cenię tę markę za ekologiczne podejście i jakość. Miałam okazję wypróbować już wiele produktów i każdy z nich spełniał moje oczekiwania. Dzisiaj chciałam napisać kilka o słów o pielęgnacji włosów i pokazać Wam czego ja używam. No więc obecnie jest to szampon do włosów przetłuszczających się Natura Siberica. Jest świetny. Szczególnie cenię sobie jego zapach. Minusem, ale też pewnie dla co niektórych osób plusem jest to, że szampon niezbyt dobrze się pieni. Jednak jak zapewne wiecie jest to oznaka użycia małej ilości detergentu. No na pewno trzeba umyć włosy na dwa razy, więc zużywa się go troszkę więcej niż np. przedstawionego poniżej Elseve.

 Szampon Elseve Fibralogy jest fajny dla moich włosów, zwiększa objętość, więc jak szykuje się na jakieś wyjście, łatwiej mi po umyciu ułożyć włosy :) Czasem używam też szamponu z dodatkiem olejku arganowego - w zależności od potrzeb. Natomiast odżywka jest dla mnie tylko jedna - Wella Proseries z serii Repair i jest ona moim numerem jeden ze względu na to, że wygładza i rozczesuje włosy tuż po aplikacji, działa błyskawicznie. I piszcie sobie, że zawiera silikon, dla mnie jest najlepsza, a włosy po jej użyciu -  mięciutkie i lśniące :)

 Rozczesuję włosy szczotką TANGLE TEEZER i uwierzcie mi, że jak raz jej użyjecie, to już się z nią nie rozstaniecie. Jest "bez porównania" do tych wszystkich szczotek ogólnodostępnych. To innowacyjna szczotka, nie niszcząca struktury włosa i bezboleśnie rozczesująca poplątane włosy.

Silker - jedwab w płynie UNA. Uwielbiam go, bo redukuje elektryzowanie się włosów. A dzięki peptydom jedwabiu włosy lepiej się układają. No i lubię ten zapach :)

To tyle na dziś, całuję :*

C.

czwartek, 13 sierpnia 2015

POST HOLIDAY :)


Witajcie kochani! Jak mijają wakacje? Moje udały się wyśmienicie. Spędziłam 9 dni nad morzem w słonecznej i pięknej pogodzie. Będąc na jakże kapryśnej północnej części naszego kraju, nie obyło by się bez odwiedzin Gdańska. Uwielbiam to miasto, mam z nim wyłącznie dobre skojarzenia. W tym roku również natrafiliśmy na Jarmark Dominikański. Jest on znany z tego, że sprzedaje się tam "cuda na kiju", ja uwielbiam oglądać stragany, gdzie miejscowi artyści sprzedają swoje rękodzieło. Nie brakuje też takich, którzy wyprzedają chyba całą zawartość swojej piwnicy :)) W każdym bądź razie jest on niezwykle interesujący, polecam, każdy tam znajdzie coś dla siebie :)

Poza zwiedzaniem robiliśmy to co tygryski lubią najbardziej, czyli plażing i smażing :) Ja jak co roku wybieram plażę w Dębkach. Te plaże nie są tak zatłoczone jak w innych kurortach, dlatego też jak co roku nie szukam wrażeń gdzie indziej. A wy gdzie spędzacie wakacje? Macie takie miejsca, do których wracacie co roku?







                      
bluzka: greenpoint spódnica: reserved torebka:paulinaschaedel buty: vagabond bransoletka: karpiński

czwartek, 30 lipca 2015

KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE

Kochani!

Dziś opowiem o swoich wyborach dotyczących kosmetyków pielęgnacyjnych. Zawracam szczególną uwagę na skład kosmetyków, które kupuję. Wiedzę na temat dobrych i złych składników, czerpię z różnych stron i blogów. Najczęściej jest to blog Sroki, Kosmetycznej Hedonistki, Justyny lub http://lojotokowaglowa.blogspot.com/.  Polecam te blogi, jeżeli chcecie zaczerpnąć fachowej wiedzy.

1. Zacznijmy od pielęgnacji twarzy. Rano zawsze przecieram twarz tonikiem lub płynem micelarnym. Płyny micelarne miewam różne. Zależy na co akurat jest promocja w Superpharm:) Ostatnio jest to Eucerin DermatoCLEAN. Tonikowi jestem wierna tylko jednemu. Jest to trójaktywny tonik odblokowujący pory Dax Perfecta. Jak dla mnie tonik idealny.



2. Peeling. Ważne jest aby co najmniej raz w tygodniu zrobić peeling. Wypróbowałam już mnóstwo. W końcu natrafiłam na ten idealny. Oto on: Yoskine Szafirowy :) Jest dość intensywny, więc jeżeli wykonuję peeling dwa razy w tygodniu, używam delikatniejszego Clarena z kawiorem.


3.  Kremy do twarzy. U mnie na noc jest to  krem z kwasem migdałowym Bandi, na dzień używam z reguły lekkiej emulsji do cery tłustej i zanieczyszczonej LaVera. Jest to świetny kosmetyk, odkryłam go dzięki Sroce :)  Aktualnie mi się skończył, więc wysmarowuję to co przysłało GlossyBox: rozświetlający krem Dax Cosmetics. Używałam też Vichy Idealia. Kupiłam bo byłam zadowolona z kremu BB z tej serii. Jednak muszę przyznać, że nie przekonuje mnie zapach. Zbyt wyperfumowany kosmetyk. Raczej nie polecam.



4. Krem pod oczy. Nie zapominajcie smarować skóry pod oczami! Jest wrażliwa, cienka i delikatna i potrzebuje nawilżenia! Aktualnie mam Bioliq. Ale absolutnym hitem jest krem pod oczy POSE. Dostałam próbkę do przetestowania i muszę przyznać, że krem jest bardzo dobry. Skład ma świetny, konsystencję odpowiednio dostosowaną do delikatnej skóry oczu, naprawdę polecam!




5.  Kosmetyki pielęgnacyjne, które używam od czasu do czasu to serum z witaminą c Auriga oraz krem Terpoline do ust i oczu. Czytałam na blogach kosmetycznych, że  ważnym jest aby używać takiego serum. Jest to silnie skoncentrowany kosmetyk, który ma  działanie przeciwstarzeniowe, dodatkowo rozjaśnia skórę i wspomaga działanie kosmetyków nawilżających.



6.  Czysty olej arganowy. Niezastąpiony w nawilżaniu. Mam skórę bardzo suchą. Jednak z szorstkości skutecznie wyleczył mnie olej arganowy. Rodzice przywieźli mi go z Maroko. Jest naprawdę świetny. Jeżeli macie skórę suchą również na twarzy, olej można stosować do nawilżania twarzy i pod oczy. Daje świetne efekty. Wyleczyłam nim moją córeczkę z AZS :) Używam go też do codziennej pielęgnacji jej niemowlęcej skóry. Jednak co natura, to natura!


7.  Masło do masażu i nawilżania Natura Siberica. Należy pochwalić ten wschodni produkt. Marka Natura Siberica świetnie się rozwija. Ich produkty oparte są wyłącznie na naturalnych składnikach. Jednak wydaje mi się, że są jeszcze trudno dostępne. Ja swoje masełko dostałam w prezencie od znajomej z S.Petersburga. Jeżeli gdziekolwiek takie napotkacie, nie zastanawiajcie się ani chwili!


8. Jedna z czytelniczek zasugerowała mi post o zapachach. Muszę się Wam jednak do czegoś przyznać. Kiedy zaszłam w ciążę, przestałam tolerować jakiekolwiek mocne zapachy. Nie lubiłam żeli pod prysznic zbyt intensywnie pachnących, a już kiedy jechałam z kimś wyperfumowanym w aucie, od razu miałam mdłości. Po urodzeniu dziecka niewiele się zmieniło. Nadal nie lubię perfum. Jedyne jakie używam "od święta" to Carolina Herrera 212 sexy. Przez wiele lat używałam Dolce&Gabbana Light Blue, jednak zaczęło mnie denerwować, że czuję ten zapach na co trzeciej napotkanej kobiecie :) Z zapachów, które bardzo lubię ale nie używam, bo zarezerwowała go sobie moja siostra i pozostaje im wierna to  Lancome Vie est Belle. Piękny, kobiecy zapach. 

Nie lubię natomiast tych najpopularniejszych Chanel No 5 czy Chance. Totalnie nie moja nuta zapachowa. A są to perfumy jedne z najlepiej się sprzedających na rynku. A wy jakie zapachy polecacie? Poszukuję czegoś bardzo delikatnego. Jeżeli  znacie jakieś ultra lekkie, chętnie skorzystam z waszych propozycji. Ściskam :*  C.